„No, ale za przeproszeniem, od czego są asystentki?” Takie pytanie padło w skandalicznej, szeroko komentowanej dyskusji na LinkedIn. Zadał je Jakub G. z wykształcenia psycholog. Wszystko to w ramach dyskusji, która kilka dni temu rozgrzała cały polski internet. Bo niesmak po popisach pozostał do dziś.
